Renata
samodzielnie zwiększyła sobie dawkę Oxycontin do 20 mg i od razu poczuła
się lepiej. Sama stwierdziła, że była opóźniona o 5 mg z dzienną dawką – jutro pewnie
weźmie od razu 25 mg i będzie cały dzień na chodzie. Musi po prostu znaleźć
właściwą dawkę.
Dobrze
widzieć ją uśmiechniętą – w robieniu dobrej miny do złej gry to muszę przyznać jest
mistrzynią. Jeszcze przyszło do tego, że musiała mnie pocieszać abym się nie
martwił brakiem wyników bo przecież „… ona może poczekać”.
Nic nowego się nie wydarzyło, nie posunęliśmy się do przodu - to był taki pusty,
ponury, stracony dzień …
Rafał
28 dzień
świadomego życia z rakiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz